Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leczysław Kerdgeniusz
Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Grarżurduru
|
Wysłany: Pon 16:19, 08 Maj 2006 Temat postu: Opowiadania |
|
|
Jeśli macie jakieś opowiadanka własnego autorstwa, to serdecznie zapraszam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Leczysław Kerdgeniusz
Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Grarżurduru
|
Wysłany: Wto 22:09, 09 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Oto przyklad. Napisałem ten kit, kiedy byłem w podstawówce, w jakiejś wczesnej klasie
Przygoda poduszki.
Poduszka opowiadała mi o przygodzie. Pewnego dnia w maju usłyszałem szycie maszyny do szycia. Potem ona opowiedziała resztę swych przygód. Gdy ja poszedłem zobaczyć, poduszkę szyto. Wyszywano różne wzory. Ni to kwiatki, ni to drzewa, przypomina kolorowe paski, było ich tak dużo że aż strach, poziome, pionowe, zawijane, zakręcane, ukośne a nawet, a nawet kółeczka, kwadraty, prostokąty, czworokąty, pięciokąty i wiele, wiele innych!..... W końcu poduszka pojawiła się na targu. Przypadkowo my też żeśmy poszli na targ i też przypadkowo kupiliśmy tą poduszkę. Przyszliśmy do domu. W tej że chwili zaczęliśmy szukać dla niej miejsca, i znaleźliśmy dobre miejsce na tapczanie. I to wszystko z tej bajki.
Wiecie, co,,, ja się do tego lepiej nie przyznaję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maaarynia
Starszy marynarz
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z Byczynki
|
Wysłany: Śro 11:01, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
hihih9
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leczysław Kerdgeniusz
Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Grarżurduru
|
Wysłany: Śro 18:49, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A co, Majka, masz coś lepszego??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania
Kandydat do stopnia pierwszego.
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Bydzia =D
|
Wysłany: Czw 21:30, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dlaczego do niej mówisz Majka ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leczysław Kerdgeniusz
Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Grarżurduru
|
Wysłany: Pią 17:17, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tak sie jakoś ułożyło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania
Kandydat do stopnia pierwszego.
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Bydzia =D
|
Wysłany: Sob 15:51, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Aha ... no ale... skądś się to w końcu wzięło, no nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leczysław Kerdgeniusz
Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Grarżurduru
|
Wysłany: Sob 18:59, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Bo ona jest Maria, A Marysia to zdrobnienie. LEkcewarzące zdrobnienie to np włąśnie Majka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maaarynia
Starszy marynarz
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z Byczynki
|
Wysłany: Sob 20:54, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Chciałam zauwarzyuć, że ty nigdy do mnie nie mówisz Marysia lub Maria tylko zawsze Majka lub kurdupel. Ewentualne przypadki to gdy chcesz coś ode mnie, żebym Ci dała za darmo.. I właśnie "LEkcewarzące zdrobnienie to np włąśnie Majka." oznacza, że mnie lekceważysz. Droga panie Anno we słowie lekcewarzące właśnie pan Leczysław Kerdgeniusz zrobił błąd ortograficzny. Najwidoczniej zapomniał srawdzić w wordzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leczysław Kerdgeniusz
Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Grarżurduru
|
Wysłany: Sob 22:53, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zdażą się. ALe Wy AMjka i Anulcia, nie kłućcie się , PLÝS, nie chcę nikomu dowalić bana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maaarynia
Starszy marynarz
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z Byczynki
|
Wysłany: Wto 17:23, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ale proszę zobaczyź ile tutaj błędów... Dobrze, że ten post nie do mnie tylko do Anki i AMjki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leczysław Kerdgeniusz
Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Grarżurduru
|
Wysłany: Wto 18:42, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No dobrze:
Majka i Anulcia, nie kłućcie się!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maaarynia
Starszy marynarz
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z Byczynki
|
Wysłany: Śro 10:58, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nadal nie do mnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leczysław Kerdgeniusz
Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Grarżurduru
|
Wysłany: Czw 18:14, 08 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Grzechy dzieciństwa.
Poszedłem do parku za namowami Zosi z niedawno poznaną Lonią.
-Zakapowałeś- wciskała mi Zośka-że Lonia się tobą podnieca. Ciągle gada o tobie, a mi od tego uszy puchną. Jest na ciebie wściekła że w tedy zwiałeś, i pyta kiedy przyjdziesz.
Zmusiła mnie, a z resztą coś mnie w niej pociąga. Dopiero teraz zrozumiałem że tęsknoty za martwym Józiem się skończą dopiero teraz, kiedy będę z Lonią się tulić i szeptać czułe słówka jej do uszka. Nie wiem tylko jakie.
Na myśl o przytulankach we dwoje zaczęła grać mi muzyka miłosna, serce pulsowało jak nigdy, jednak kiedy wróciłem do rzeczywistości zauważyłem w parku koło szkoły moją miłość, Lonię.
Zacząłem rozmowę.
-Fajjne jeziorko, co nie Lola eee, Lonia?
Dziewczyny wzięły się na pogadankę. Po chwili wybuchły śmiechem i zaczęły biegać po ścieżce. Obracałem w palcach patyk który zerwałem pare chwil temu z przyzwyczajenia albo z nerwów. Zdenerwowałem się z myślą że robią sobie ze mnie kpimy i już chciałem odejść gdy nagle wróciły.
-Lonia się pyta czy znasz jej imię?
Zaczerwieniłem się na twarzy ze wstydu kiedy usłyszałem:
-Wiesz...-Lonia zaczęła mówić do mnie lecz przerwała. -Zosiu, mama zabrania nam pływać z twoim bratem tą łodziom bo...
Wyszeptała jakieś przemówienie siostrze, pewnie boi się bym ich nie potopił albo żeby ktoś nas nie opieprzył. Przecież ja umiem pływać, jestem w drugiej gimnazjum. Czułem się niedoceniony. Dziewczyny to zwarzyły i Lonia zaczęła mówić:
-Weź narwij nam lilii. Są takie ładne a ja nawet nie miałam ich w ręku. Odwaga we mnie wstąpiła. Jednak cała masa lilii była na środku sadzawki. Na szczęście na ziemi leżał długi patyk, którym mógłbym dosięgnąć lilii. Wszedłem z patykiem na łudź. Chwytałem jedną po drugiej lecz podciągnięte natychmiast odpływają. Ułamałem dłuższy kij zakończony jakby haczykiem. Tym razem było lepiej. Zaczepiona lilia była już tuż, tuż... Mimo to wciąż za daleko. Wychyliłem się już prawie cały i już ją zrywam, lecz wychyliłem się za mocno i wpadłem do wody, lilia razem z patykiem odpływa. Dziewczyny w śmiech. . . Ja wołam: kurka wodna moje ubranie. . . ''
Wylałam wodą z czapki, zakładam ją na głowę i chodzę po pas w wodzie. Udało mi się zerwać z dziesięć lilii.
-Kazik- potwór morski- nabija się Zośka.
-Zaatakuje nas- wturuje jej Lonia.
W końcu wyszedłem, dziewczyny za śmiechem i krzykiem: „Potwór'' uciekły.
Rzuciłem lilie na trawę widząc osłupiałego Waldka.
-Ale wdzięczność? -pomyślałem sobie słysząc oskarżenie Waldka:
-Niszczyciel przyrody.
Czułem się jak gąbka. Całe ubranie zniszczone. A od strony płotu słyszą jak Lonia za śmiechem opowiada komuś moją historię. Zaraz idą tu!!
Nogi same mnie poniosły w stronę mojego domu. Przeskoczyłem przez płotek i słyszę czyjeś pytanie:
-Gdzież to jest ten młodzieniec?
Wpadłem do kuchni jak wampir ścigający swoją ofiarę po podmokłych lochach. Po moim przelocie kuchnia wyglądała jak podmokła... kuchnia. Pies popaczył na mnie ze zdziwieniem, dziewczyny w śmiech a Wojciechowa klasnęła w ręce. -Zwariował chłopak- krzyczała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrek
Marynarz
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:05, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jezu dobrze że ja jestem neutralny bo nikt właściwie nie zwraca na mnie uwagi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|